czwartek, 3 marca 2016

Coś dla męża & Szydełko

Cześć 
kawka wypita? tak? to zapraszam na pierwszy marcowy post.
A luty? tak mi szybko minął nawet nie zdążyłam się obejrzeć... czy Wy też macie podobne odczucia? 


Dzisiaj trochę nietypowo bo do tej pory tworzyłam przeważnie dla siebie, na jakieś wyzwanie lub dla koleżanki. Tym razem postanowiłam zrobić coś dla męża. 
Ostatnio mówił , że nie ma karteczek i nie ma w czym ich trzymać. 
Jakiś czas temu kupiłam za 2zł drewnianą deskę-bardzo spodobał mi się jej kształt.
Powstał trzymacz karteczkowy ;)

Deska pomalowana farbą akrylową oraz farbami kredowymi Vittorino
do tego transfer, szablon, trochę pochlapań i podrapań 
i voila 



I co o niej sądzicie?.....

Szydełko przykleiło mi się do rąk i cały czas coś dłubię. 
Robią się kolejne kwadraty a w międzyczasie z resztek sznurka powstał koszyczek. Z włóczki "trzymacz" na szydełka.
Porządek musi być ;)

 Czytaliście może książki Katarzyny Bondy?
Jeśli nie to polecam. 
W ostatnim czasie dosłownie połknęłam książki pt.
"Florystka"
"Tylko martwi nie kłamią"

Witam ciepło nową obserwatorkę a jest nią Ewelina B. 
Dziękuję za Wasze odwiedziny :) 

Na dzisiaj to tyle :)
Pozdrowionka
 
 

27 komentarzy:

  1. Fajny pomysł i świetny efekt!
    Bardzo mi się podoba ten trzymacz karteczkowy!:)
    Deseczka ma naprawdę ciekawy kształt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna deseczka! A luty jeszcze się dobrze nie zaczął a już mamy marzec...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna deseczka :) Mąż na pewno zadowolony :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Danielko wszystko co zrobisz jest bardzo pomysłowe i bardzo ładne :-)
    Jeśli chodzi o książki to chętnie przeczytam jak polecasz. Musi być naprawdę dobra :-) 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) polecam Justynko książki Lindy Holeman nie są to kryminały ale takie podróżniczo-trochę miłosne książki. Tak mnie wciągnęły , że po nocach czytałam :)

      Usuń
  6. Bardzo męska deska :)
    Szalejesz z szydełkiem :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wisi w mężowym warsztacie :)
      Dzięki za odwiedziny

      Usuń
  7. No piękny i pomysłowy prezent dla męża:)a szydełkowych działań zazdroszczę! Pozdrawiam ciepło Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu za odwiedziny :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  8. Śliczna ta deseczka. Taka męska, nieprzesłodzona, a jednocześnie jasna i elegancka. Fajny pomysł. Czytam właśnie "Florystkę", a "Tylko martwi nie kłamią" czeka w kolejce. Pierwszą książką Bondy, którą przeczytałam był "Pochłaniacz" i byłam pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Slicznie Ci ta deska wyszla ,na prawde Suuuper :))) A szydelkowe prace Sliczne rowniez :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Super deska Danielko :) Bardzo fajny patent z tym spinaczem. Mamy 2 w 1 czyli praktyczną dekorację, a takie są najlepsze :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna deska ;) Mąż na pewno zadowolony ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Deseczka, to arcydzieło. Jest piękna, a mężuś, na pewno zadowolony. Pozdrawiam cieplutko, a na jutro wysyłam Tobie Kochana, dużo słoneczka. Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest już marzec?! Chyba wpadłam w jakąś inną czasoprzestrzeń 😅
    deska bardzo fajna!
    Obym znalazła chwilę na książkę, ostatnio nie mam czasu na czytanie :/
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna ta mężowa deska i jaka funkcjonalna, bardzo mi się podoba! :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna deseczka,bardzo mi się podoba ♥ pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna deska, a pomysł bomba :) Widzę, że mam jakieś zaległości u Ciebie, ale coś mi ostatnio nastrój nie sprzyjał do blogowej aktywności :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń