sobota, 23 maja 2015

Zakupy- czy tu mieszka/mieszkał kołatek?

Cześć i Dzień dobry

Trochę mnie mniej, angina wyłączyła mnie całkowicie...... no tak mnie choroba rozłożyła.........
W kolejnym dniu położyła moją starszą córkę.

W poniedziałek mieliśmy zacząć dawno planowany remont. Powolutku już wynosiłam nasze graty a tu taki klops  :(   Ale na prostą już wychodzę/wychodzimy :) 
Remont w ten poniedziałek ma się zacząć.

Na olx znalazłam taką oto szafkę ....
Urzekły mnie te zdobienia


Myślałam , że ona jest stojąca a po rozpakowaniu szafki okazuje się , że trzeba ją powiesić...
Ścian mi chyba niedługo zabraknie hahaha

Szafkę troszkę trzeba podremontować
ale też zauważyłam dziurki, mniejsze, większe
i tak się zastanawiam czy to kołatek?

Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenie w tym temacie?
zdjęcie trochę słabej jakości ale ew. mogę przesłać większe 

 
Przykładałam w miejsce dziurek rurę od odkurzacza i żaden proszek się nie wysypywał
gdzieś w necie wyczytałam , że jak się sypie proszek to jest to oznaka , że kołatek dalej tam mieszka...

No i nie wiem co teraz robić
Zaszpachlować dziury ??  czy jednak lepiej wpuszczać tam jakąś chemię..... ?













Będę wdzięczna za każdą nawet najmniejszą poradę :)

Wpadła też w moje rączki taka skrzyneczka za 20zł

Jest co robić teraz tylko czasu i sił mi potrzeba :)






No to taki krótki pościk 
nic nie zrobione przez chorobę, nie ma co pokazać :( 

Wszystkim zdrówka i udanego weekendu życzę

Pozdrawiam 
Daniela


środa, 13 maja 2015

Witryna Shabby Chic + farby kredowe

Witajcie :)

Ostatnio jakoś weny brak 
trochę choróbska (znowu!) się nas czepiały
Pogoda w kratkę ale jak tylko było trochę cieplej to całe dnie spędzaliśmy na dworze 



Ostatnio nabyłam taką dębową witrynę 


Została zrobiona w moim ulubionym stylu shabby 


Do pomalowania użyłam farby kredowej Autentico 
Po dodaniu wody malowało mi się nią zdecydowanie lepiej niż wcześniej listownik
tu możecie poczytać o moich początkowych zmaganiach z "kredówkami"


I jeszcze jedna uwaga odnośnie farb kredowych.
Czytałam, że malowanej powierzchni nie trzeba szlifować tylko umyć i od razu można malować
Ja się z tym stwierdzeniem nie zgodzę .
 
Witryna została umyta, przetarta papierem ściernym (tak z grubsza) 
a i tak pojawiły się gdzieniegdzie zażółcenia.
Mogłam położyć podkład ale wiecie jak to jest... w tym całym zaaferowaniu , że to farby kredowe takie cuda i wogóle .. zapomniałam ;)
ale to nic bo efekt końcowy mnie zadowala :)))))))))

I bardzo lubię te kredowe wykończenie mebla w dotyku 

Na początku w moim zamyśle witryna miała zostać w środku w oryginale.....
(pasowałaby do listownika)
 

 


 


...... ale mam już jedną witrynkę i w środku jest cała biała
(ale nie jest przecierana)
 
 
do tego mój K stwierdził , że jednak lepiej by było żeby w środku było biało
Biłam się z myślami bo mi się widziało tak jak jest....
....ale w końcu maźnęłam środek ale tak tylko pociapałam
nie jest idealnie biały 




A Wy ? którą wersję obstawiacie??
Która się Wam bardziej podoba?

Póki co zdjęcia takie robocze bo nie wiem kiedy witryna zawiśnie
Namawiam mężowego na malowanie naszego kuchnio-salonu-jadalni i sypialni w jednym.....
Farby stoją matko już chyba ze 3 albo i 4miesiące
 Trzymajcie kciuki za powodzenie hihi 

a tu jeszcze jak było pięknie i słonecznie 
i mój podwórkowy piesek Plama :)
 


Miłego dnia 
Pozdrawiam
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze 
Daniela