poniedziałek, 18 lipca 2016

Koty, koty, koty oraz Moje zdobycze

Cześć 

Nie wiem jak u Was ale u nas pogoda nie rozpieszcza. Strasznie kaprysi :(
Więcej deszczu jest niż słońca. Do tego np rano potrafi być upał a za kilka godzin leje deszcz, wieje porywisty wiatr i robi się zimno. W taką pogodę samopoczucie lipne i przyznam szczerze , że chęci do twórczych działań zdecydowanie mniej. 

Od czasu do czasu chwytam za szydełko 
i tak powstają koty :) dla mojej starszej córy na początku powstała mała aplikacja,
która wskoczyła do ramki i stała się obrazkiem



Okrąglutki uśmiechnięty niebieski jegomość 

I kilka kociopodstawek 

Zakładka do książki, 
ew.sznurek do wiązania prezentów


Wczoraj rodzinnie odwiedziliśmy giełdę w Gorzowie Wlkp.
Różne różności można tam spotkać
To moje skarby 

Tara
jak ją kupowałam mąż do mnie powiedział, że muszę jej koniecznie używać ;) 
koszt 20zł  
  Stolik/pomocnik 
na kółkach
tace można zdjąć
koszt 20zł  :) 

Talerz do kolekcji 
angielska porcelana
cena 5zł

Stolik i tara znalazły swoje miejsce w łazience 
talerz w kredensie
:)

Myślę, że stolik i szafa fajnie ze sobą współgrają 

To była moja pierwsza giełda i mam nadzieję, że nie ostatnia
Lubię buszować w takich miejscach
a Wy? 

To by było na tyle
życzę Wam i sobie dużo słońca 
Pozdrawiam

środa, 13 lipca 2016

Metalowa szafa i... kolejny świecznik a także malowanie fug...

Cześć 

Dzisiaj chcę Wam pokazać moją metalową szafę, która w końcu stoi już w łazience
Szafa na początku wyglądała tak:

W środku było dużo rdzawych zacieków 
Trzeba było się trochę pogimnastykować :) i pomachać gąbką

Ale po kolei 
Dwa dni temu rozpoczęliśmy odświeżanie ścian w łazience. 
Po pomalowaniu łazienki z koloru zielonego na bardzo jasny szary (farbą Decoral)fugi jakieś takie brzydkie się zrobiły i ogólnie mi nie pasowały. Skuwać ich nie miałam zamiaru ... więc chwyciłam za pędzelek i zaczęłam je malować farbą kredową. Potem kafelki czyściłam a fugi woskowałam. Nie wiem jak takie rozwiązanie sprawdzi się "w praniu". Czas pokaże 

Fugi malowałam farbą Fleur

przed malowaniem fugi były takie....

i po malowaniu

Jak malowałam fugi to pod pędzel poszedł kolejny świecznik
 Nie malowałam go w całości.
Chciałam żeby pasował do mojego nowego wiklinowego stoliczka/kwietniczka 

W poście, w którym pisałam o szafie Ada odradzała mi jej malowanie...  Ada przepraszam ;)
szafa z anielskiej stała się diabelską ;)
dostała nowe ceramiczne gałki
oraz została zanumerowana
 Dodam , że szafa została pomalowana natryskowo przez mojego męża. Tylko biedny nie może na nią teraz patrzeć bo mówi , że szkolne praktyki mu się przypominają ;) 

Apteczka wisi
i możecie też zobaczyć mój wiklinowy stoliczek, który kosztował 10zł

Nad kibelkiem powiesiłam łazienkowy obrazek 
oraz wianek (który musi przejść metamorfozę na bardziej łazienkową) 

Łazience brakuje jeszcze kilku dodatków 
rozglądam się za drucianym koszem 
oraz jakimś stoliczkiem.
Co myślicie o metalowej szafie we wnętrzach? bo przyznam szczerze, że u mnie wśród znajomych wzbudzała sporo kontrowersji
albo nie wierzyli albo pukali się w czoło.....że jak to szafa metalowa w domu..... no zwariowała baba ; )

 Pozdrawiam, dobrego dnia :) 

czwartek, 7 lipca 2016

Apteczka i Świecznik

Cześć 

Dzisiaj wpadam do Was ze świecznikiem i apteczką :)
Mój maż mówi "na co C tyle świeczników..."  no nie wiem lubię i już hahah 

A więc świecznik kosztował 5zł-uwielbiam takie zakupy
pomalowałam go farbą Fleur oraz liznęłam farbą Autentico
oczywiście odrapałam co nieco 
na świeczkę nakleiłam cyferkę z folii 

i małe porównanie

Z jakiś rok temu kupiłam sosnową szafkę 
z przeznaczeniem na apteczkę 
i tak szafka stała chyba z rok ....

Szafkę trochę przetarłam papierem
umyłam 
i rozpoczęłam malowanie 
użyłam farby Vittorino w kolorze vintage 
oraz czarnej farby akrylowej i trochę farby Fleur
oczywiście transfer, przetarcia, podrapania, pochlapania ...
czyli tak jak lubię :) 



i małe porównanie 

Co sądzicie o takiej apteczce?...

Na koniec moje wesołe trio
Mój debiut nalewkowy 

Pozdrowionka 
:)