Cześć
Najpierw powiem Wam w sekrecie, że....
...szydełkowanie wciągnęło mnie strrrrasznie ;)
Dzieci poprosiły mnie o kocyki dla lalek.
Młodsza sama wybrała sobie kolory
dla starszej zrobiłam po swojemu ( nie spodziewa się, że dostanie ten kocyk tak szybko)
stwierdzam, że łączenie kwadratów nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Muszę ćwiczyć.
włóczka też bardzo puchata i ciężko mi było łączyć oczka.
Do tej pory pokazywałam gwiazdki srebrne
tu w złocie... Która podoba się Wam bardziej?
dla porównania
W głowie mam też plan na duży pled i poduszki
ale wełnę którą miałam już wyrobiłam, czekam na przypływ gotówki żeby złożyć zamówienie.
Z 2motków wyszła jedna część poszewki
Kiedyś (jeszcze latem) mój mąż czyścił garaż swojego ojca
i na aucie na który wrzucał złom wypatrzyłam taki oto taborecik
no stan opłakany ale te nogi...
Nogi zostały wypiaskowane (mój m zbudował sobie piaskarkę)
a następnie nogi zyskały nowy kolor
potem te nogi stały sobie długooo, długo.....
aż wreszcie mój kolega zadzwonił do mnie żebym do niego przyszła i wzięła sobie
Cieszyłam się z tych plastrów jak dzieciak
Z mężem dopasowaliśmy plaster
i nim się obejrzałam mój pracuś pięknie mi go wyczyścił
i włala :) ;)
Takie cudo :)
Stolik oczywiście muszę jeszcze kilka razy polakierować
i troszkę przeczyścić papierem ale tak się z niego cieszę, że musiałam go Wam już pokazać.
i małe porównanie
Celi dziękuję za przepis na pyszną i pożywną sałatkę :)
zniknęła w mig :)
I tym pysznym akcentem kończę mój przydługi wpis....
Pozdrawiam