czwartek, 26 stycznia 2017

Franczeska ma skrzydełka

Chciałam oznajmić, że ze szczęścia Franczesce urosły skrzydła ;) 

Gdyby ktoś nie widział tak było bez skrzydełek 


Która wersja przypadła Wam bardziej do gustu?

Jeszcze dla mojej kociej fanki z dalekich Chin 
przybyły słodkie cienkopisy ;)

Pozdrowionka :) i do kolejnego napisania

9 komentarzy:

  1. Super, dużo lepiej ze skrzydełkami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie lepiej ze skrzydełkami :) Ślicznie wygląda.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna pszczoła a skrzydła musi mieć, no ba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, że lepiej ze skrzydełkami :)
    A cienkopisy bardzo fajne ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy ze skrzedłkami czy bez to i tak prezentuje się fantastycznie :). Jako zdeklarowana kociara zachwycam się kocimi cienkopisami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrażeniem Twojej pszczółki, jest śliczna :) A skrzydełka stanowią kropkę nad i.
    Udanego weekendu :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ze skrzydełkami-świetna robota!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pszczółka urocza, skrzydełka musi mieć, a cienkopisy super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń