Cześć
Dzisiaj o malowaniu komody z płyty Mdf będzie.
W sumie miałam tego nie robić bo chciałam ją wyrzucić a w jej miejsce kupić bieliźniarkę ale szukam i szukam i ... albo cena mnie zabija, albo znajduję mebel bardzo daleko i koszty transportu większe niż samego mebla.
No to w końcu zabrałam się za moją bidę, która kolorystycznie do niczego mi nie pasowała.
Wczoraj była wprost wymarzona pogoda na malowanko.
A więc : oto ona komoda maszkarona
Komody nie wynosiłam, wszystko robiłam na miejscu .
Wymontowałam uchwyty
komodę przetarłam papierem, umyłam, drzwi od środka okleiłam taśmą
Nałożyłam warstwę podkładu Fluggera
a potem trzy warstwy farby akrylowej Altax
No i w sumie tak bym mogła tą komodę zostawić ale dla mnie za grzecznie
lubię co nieco odrapać....
a więc wycięłam szablon z folii i....
voila
Komoda zabezpieczona dwoma warstwami lakieru
Uchwyty pomalowałam farbą w sprayu
Dawno nie malowałam to dzisiaj moje rączki mają zakwasy.....
I porównanie przed i po
Osobiście jestem mega zadowolona z efektu.
A Wy? co sądzicie o mojej metamorfozie?
Pozdrowionka i udanego weekendu
super metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba :)
UsuńPozdrowionka Reniu
ale rewelacja :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńale rewelacja :)
OdpowiedzUsuńGenialnie! Zupełnie inny mebel!
OdpowiedzUsuńTo jest to!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota! :)
Stara komoda bleeeee, nowa jak nie ten sam mebel :)
Pozdrawiam!
Wooow SUUUUPER !!! :))) Baardzo mi sie podoba ta metamorfoza :))) Super wyszlo i co najwazniejsze ,wkoncu doczekalas sie nowej komody ,bo ona jak nowa :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńPrzemiana rewelacyjna, trochę farby, a mebel z przeciętnego robi się fantastyczny! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper odmiana, całkiem inny klimat w pokoju :)
OdpowiedzUsuńMój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na rozdanie :)
Świetna przemiana! Podziwiam, sama nie miałabym odwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
hmmmmm no nie wiem Danielko...dla mnie najfajniej wyglądało z tą czystą bielą..... teraz mi za dużo się dzieje, może dlatego, że oczy stare i nie lubią wzoru "kucze łapki", bo oczopląsu dostaję. Na sześćie TY zadowolona i o to chodzi, a jak ci się znudzi chwycisz za wałeczek.
OdpowiedzUsuńTakie metamorfozy...to moje ulubione :) Świetny efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Super wyszła:)) Całkiem inny mebel. Ja też myślę o przemalowaniu swoich mebli z płyty. Mam je jeszcze z pierwszego mieszkania, troszkę szkoda mi wyrzucać bo w dobrym stanie i jakoś nie ma funduszy na nowe, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniała metamorfoza! Jak ja Ci zazdroszczę takich zdolności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Bardzo udana metamorfoza :) Podoba mi się efekt końcowy. Miałaś Danielko świetny pomysł z tą szachownicą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, udanej niedzieli :)
Świetna metamorfoza, sama wycinałaś? Warto było, bo efekt jest rewelacyjny.:)
OdpowiedzUsuńNo, no, zaszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńNo i co? Nie da się? Da się! Super :)
OdpowiedzUsuńGenialna.Te romby pewnie były bardzo pracochłonne, ale efekt jest powalający.Pozdrowionka gorące:)
OdpowiedzUsuńO WOW! Ale genialnie teraz ta komoda wygląda! Masz talent i super pomysły :)
OdpowiedzUsuńekstra metamorfoza
OdpowiedzUsuńRewelacyjna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kto by pomyślał, że ze starej komody można zrobić coś tak fajnego. Muszę wypróbować kiedyś twój sposób!
OdpowiedzUsuńniesamowity i niepowtarzalny efekt! bardzo mi się podoba, aż zaczynam troszkę żałować, że swoją komodę już przerobiłam, ale jest tyle innych mebli, które mogą być w romby :) jeszcze raz gratuluję udanej metamorfozy!
OdpowiedzUsuńGeneralnie to metamorfoza genialna wszystko wygląda obłędnie. Uwielbiam zaglądać na Twojego bloga bo jest tu mnóstwo inspiracji interesuja mnie jeszcze posty na temat starych mebli, bo tradycyjne meble drewniane to cos przed czym nie moge sie oprzec :)
OdpowiedzUsuń