Gdyby ktoś nie widział tak było bez skrzydełek
Która wersja przypadła Wam bardziej do gustu?
Jeszcze dla mojej kociej fanki z dalekich Chin
przybyły słodkie cienkopisy ;)
Pozdrowionka :) i do kolejnego napisania
Fanka stylów pomieszanych ;) w szczególności shabby chic, styl skandynawski i wiejski (cottage). W ostatnim czasie miłośniczka szydełka.
Super, dużo lepiej ze skrzydełkami :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej ze skrzydełkami :) Ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Świetna pszczoła a skrzydła musi mieć, no ba!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że lepiej ze skrzydełkami :)
OdpowiedzUsuńA cienkopisy bardzo fajne ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Czy ze skrzedłkami czy bez to i tak prezentuje się fantastycznie :). Jako zdeklarowana kociara zachwycam się kocimi cienkopisami :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej pszczółki, jest śliczna :) A skrzydełka stanowią kropkę nad i.
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :))
Ze skrzydełkami-świetna robota!!!
OdpowiedzUsuńRozkoszny jest :)
OdpowiedzUsuńPszczółka urocza, skrzydełka musi mieć, a cienkopisy super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń