Strony

▼

czwartek, 26 stycznia 2017

Franczeska ma skrzydełka

Chciałam oznajmić, że ze szczęścia Franczesce urosły skrzydła ;) 

Gdyby ktoś nie widział tak było bez skrzydełek 


Która wersja przypadła Wam bardziej do gustu?

Jeszcze dla mojej kociej fanki z dalekich Chin 
przybyły słodkie cienkopisy ;)

Pozdrowionka :) i do kolejnego napisania
o

9 komentarzy:

  1. biala szafka agi26 stycznia 2017 16:32

    Super, dużo lepiej ze skrzydełkami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamila J.26 stycznia 2017 20:10

    Zdecydowanie lepiej ze skrzydełkami :) Ślicznie wygląda.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  3. manita26 stycznia 2017 21:57

    Świetna pszczoła a skrzydła musi mieć, no ba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Unknown27 stycznia 2017 07:02

    Oczywiście, że lepiej ze skrzydełkami :)
    A cienkopisy bardzo fajne ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. ThimbleLady27 stycznia 2017 08:10

    Czy ze skrzedłkami czy bez to i tak prezentuje się fantastycznie :). Jako zdeklarowana kociara zachwycam się kocimi cienkopisami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ania inspiracje28 stycznia 2017 17:03

    Jestem pod wrażeniem Twojej pszczółki, jest śliczna :) A skrzydełka stanowią kropkę nad i.
    Udanego weekendu :))

    OdpowiedzUsuń
  7. karmelowa29 stycznia 2017 12:30

    Ze skrzydełkami-świetna robota!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. blogerzaby29 stycznia 2017 14:06

    Rozkoszny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Unknown29 stycznia 2017 21:10

    Pszczółka urocza, skrzydełka musi mieć, a cienkopisy super. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń