Strony

sobota, 9 stycznia 2016

Pożegnanie

Nowy 2016 rok nie jest dla mnie łaskawy.
Najpierw zachorowałam na ostre zapalenie krtani
W czwartek 7.01 córka rozbiła głowę i musieliśmy wieczorowo-nocną porą jechać do szpitala. 2szwy założyli , łez dużo poleciało ale już jest dobrze.
Również w czwartek byłam z kotkiem u weta bo przestał jeść i pić. Po badaniach okazało się, że nie ma dla niego ratunku :( 3cm guz na nerce, do tego woda w organiźmie której być nie powinno....
Było pobieranie krwi, kroplówka, usg i rentgen. Strasznie się mój bidak nacierpiał :(
Dzisiaj odszedł od Nas na zawsze.... serce mi pęka. Był z nami prawie 5lat


żegnaj Stinki 



Od 2009 roku w moim domu był zawsze jakiś "domowy" kot
Dziwnie mi teraz.. nikt nie miauczy, nikt nie mruczy....

 "On wróci"
Zapłacz kiedy odejdzie, jeśli Cię serce zaboli, że to o wiele za wcześnie choć może i z Bożej woli. Zapłacz bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze lecz niech uwierzą wierzący, że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz kiedy odejdzie, uroń łzę jedną i drugą, i przestań nim słońce wzejdzie, bo on nie odszedł na długo. Potem rozglądaj się wkoło ale nie w górę patrz nisko i może wystarczy zawołać, on może być już tu blisko. A jeśli ktoś mi zarzuci, że świat widzę w krzywym lusterku, to ja powtórzę: on w r ó c i . Choć może w innym futerku
Franciszek Klimek

21 komentarzy:

  1. Aż mi się łezka zakręciła w oku...
    To bardzo przykra chwila bo przecież człowiek przyzwyczaja się do zwierzaka,traktuje go jak członka rodziny! Ja zarzekałam się,że nie chcę psa w domu a teraz nie wyobrażam sobie życia bez psinki.
    :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedactwo :(.
    Współczuję i tulę Cię mocno, bo znam ten ból :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Ci współczuję. Wiem co to znaczyc stracić kociaka.najważniejsze jednak, że z Waszym zdrowiem wszystko jest ok. Szukaj pozytywów i do przodu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Danielko, bardzo mi przykro, współczuję Wam tej straty...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej........ Ogromnie mi przykro :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Przykro mi :((( Na prawde wspolczuje straty :((

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo Ci współczuję, czas trochę pomoże, ale sama też pochowałam kilka zwierzaków i wiem, jak bardzo byłam przywiązana do nich.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuję .......wiem co czujecie .......Przytulam Was mocno.......

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi przykro i współczuję! Ja mam pieska, który nieubłaganie zbliża się do tego momentu i nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Współczuję :-( Trzymaj się Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  11. Łzy same napłynęły do oczu. Bardzo Wam współczuję. Dawno temu straciliśmy kota Frydzię, był bardzo kochany, żył za nami 8 lat. Zagryzły go psy... ból był ogromny, od tamtej pory moi rodzicie nie zdecydowali się na zwierzątko. Za bardzo przeżyli jego stratę. Co jakiś czas wracamy z sentymentem do chwil spędzonych z Frydzią, było wiele zabawnych historii z nim związanych. Chociażby z imieniem. Chcieliśmy kotkę, stąd imię Frydzia. Dopiero po kilku miesiącach zorientowaliśmy się że to jednak kot... Nasze zdziwienie było ogromne :)
    Trzymajcie się,
    ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo współczuję Ci Moja Droga. To straszna strata. Trzymajcie się ciepło.
    Oby dalsza część roku była dla was już tylko radosna i szczęśliwa.
    Pozdrawiam ciepło i przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo to smutne. Szkoda , cudowny kociak z niego był:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie się spłakałam, aż nie mogę się opanować... współczuję z całego serca... niech wróci w innym futerku :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Danielko współczuję, szkoda kociaka,przytulam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  16. Danielko, ściskam! Ciężko gdy zwierzak odchodzi, trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  17. Smutno...znam to uczucie... Każdy inny jest inny, Stinki zawsze będzie w Twoim sercu Danielko

    OdpowiedzUsuń
  18. Współczuję i cóż mogę napisać ....czas leczy rany , trzymaj się dzielnie . Pozdrowień moc ślę :-)))

    OdpowiedzUsuń