Dzień Kota

Witajcie w ten piękny słoneczny dzień :)

U nas chorobowo..... zaczęło się robić coraz cieplej i niestety wszystkie paskudztwa wyłażą :(
Póki co meble się żadne nie robią bo nie mam sił ani chęci. Czasu też jakoś mało

Dzisiaj Światowy Dzień Kota :) 

Odkąd pamiętam kot zawsze gościł w moim domu.
Najpierw była kocica Manta i była z nami ponad 10lat. Zdjęcia gdzieś w czeluściach albumowych.
Potem był Dżinks- przez pomyłkę Weta uśpiony :(
do dzisiaj nie mogę tego przeżyć.  Tej pomyłki......

Centek zbyt ciekawski kotek spotkał się z psami i już nie wrócił. :( 

 
Obecnie mam jednego domowego - Stinkiego. Niestety biedak trochę Nam zaczął chorować odkąd jego kompan przepadł.
Był też Dinki ale przed Świętami Bożegonarodzenia 2014r wyszedł z domu i nie wrócił. Po tygodniu znaleźliśmy go przy drodze niedaleko domu, :(
Jest też jeden kot podwórkowy a raczej kocica co Plama się zwie. Przyplątała się ze 2lata temu, widać było , że jest czyjaś bo się człowieka nie bała. Zaczęłam ją karmić i tak już u nas została....
W tym czasie miała 3mioty. Dopiero przy ostatnim zaufała Nam i koty przyprowadziła :) Znalazły one swoje domy a Plama została poddana sterylizacji. 

Tu Stinki (ten jasny ) i Dinki 

Dinkiego mi strasznie brakuje bo był z niego straaaaszny miziak :)

a tu Plama ze swoim potomstwem (lato 2014r)

I w temacie kocim jeszcze 2zakładki 

No i to by było na tyle.

Pozdrawiam
Daniela